Podczas przebudowy centrum Tykocina około 1750 roku Jan Klemens Branicki ufundował parafialny szpital znajdujący się na rogu dzisiejszych ulic 11 Listopada oraz Jorydyka. Przybytek rozpoczął działanie niedługo później bo już w 1755 r. dokumentem hetmański otrzymuje uposażenie, co zostaje potwierdzone w 1768 roku. Z dwóch dokumentów dziś dostępny jest jedynie ten drugi i to z niego dowiadujemy się na jakich zasadach funkcjonował szpital.
Branicki utrzymywał wspólnotę złożoną zawsze z „6 dziadów i 6 bab”, poprzez żywność pochodzącą z folwarku stelmachowskiego. Z południa na wozach dostarczano w beczkach i skrzynkach żyto, jęczmień, groch, gryka, warzywa i słoninę. Każdy z pensjonariuszy miał dostawać co dwa lata ubranie, a fundusz pieniężny za nie wypłacał ekonom tykociński dla burmistrza miasta. Pominięcie pensjonariuszy w obrocie gotówką było zapewne zabezpieczeniem przed roztrwonieniem funduszu. Burmistrz miał także dbać o opał na zimę dla lokatorów.
Na czele pensjonariuszy stał najstarszy z nich mężczyzna. „Starszy” reprezentował przed proboszczem wspólnotę oraz nadzorował pozostałych pensjonariuszy w ich obowiązkach ustalonych przez fundatora. W zamian za opiekę mieli za zadanie strzec w czasie godzin otwarcia kościoła tykocińskiego i dbać o jego czystość (do tego zobowiązano kobiety). Obowiązywał zakaz pijaństwa i wymóg kulturalnego obycia. Oprócz tego pensjonariusze mieli co dzień ofiarowywać swą pracę Bogu w intencji Branickich, a także modlić się za dusze zmarłych nie mających żadnego ratunku. Na ulicach Tykocina leczonych można było rozpoznać po zielonym ubiorze z czerwonymi krzyżami. Mężczyźni nosili żupany, a kobiety jubki, czyli kaftany damskie z rękawami do łokcia oraz spódnice.
Według dokumentów z 1771 roku, gmach był murowany i kryty dachówką. Szpital w Tykocinie funkcjonował przez cały XIX wiek. Od około polowy tego wieku jego pensjonariusze byli nazywani nie dziadami, ale służbą kościelną. Koniec działalności przypada na początek II wojny światowej, choć w świadomości starszych mieszkańców pozostał sakralny charakter miejsca w nazwie – organistówka.
Dziś zachowany barokowy parterowy budynek należy do parafii tykocińskiej i jest dowodem działalność prospołecznej hetmana oraz elementem jego dorobku. Szpital składa się z czterech izb ułożonych w parach i rozdzielonych przelotowym korytarzem. Sklepienia we wnętrzu są kolebkowe oraz po części drewniane. Po szpitalem znajduje się rozległa piwnica, być może pochodząca ze starszego budynku z przed fundacji Branickiego.
Autor: Hubert Lepionka
Literatura:
Choińska, M. 2013. Społeczeństwo miasta Tykocina w XVIII i XIX wieku. maszynopis pracy doktorskiej. Białystok.
Karta ewidencyjna Zabytków Architektury i Budownictwa pt. „ Przytułek dla Starców, tzw. Szpital” autorstwa Jerzego Tołłoczko i Łucji Włoch z 1991 roku.