Letnia rezydencja Jana Klemensa Branickiego w Choroszczy stanowiła uzupełnienie odległej o zaledwie kilkanaście kilometrów głównej siedziby tego magnata w Białymstoku. Chociaż nie należała ona do rozległych, to stanowiła jeden z najważniejszych elementów w całokształcie budowlanych poczynań hetmana, zaliczyć ją też należy do najbardziej cennych rozwiązań owej epoki.
Choroskie założenie rozwijane było wieloetapowo, pierwszy, sprzed 1729 roku, to budowa pałacu na sztucznej wyspie, w obrębie której znajdowała się dekoracyjna zieleń parterowa, oraz wytyczenie osi założenia: dziedzińcowej i wodnej. Trzecią ćwierć XVIII wieku wypełniły prace przy przekształceniu założenia parkowego w kompozycję przestrzenną wieloosiową. Układ głównych wód parkowych, położenie względem nich pałacu, alejek oraz punktów widokowych, nawiązywały do wcześniejszych realizacji przestrzennych Andre Le Notre’a, architekta Ludwika XIV. Możliwe tu było pełniejsze niż w Białymstoku wcielenie idei ogrodu francuskiego, z przecinającymi się alejami tworzącymi węzły komunikacyjne, z włączeniem zwierzyńca w obręb kompleksu zieleni dekoracyjnej i połączenie całości z krajobrazem otwartymi osiami widokowymi.
Do pałacu wiodła aleja obsadzona szpalerem wierzbowym, w pobliżu znajdowały się ogrody warzywne, oranżeria wraz z domkiem ogrodnika i holendernia. Brama z obydwu stron była ujęta przez kordegardę i domek odźwiernego. Boczne granice dziedzińca wyznaczały dwie oficyny: od wschodu gościnna i kuchenna od zachodu. Przed oficynami rosły szpalery strzyżonych kasztanowców, przestrzenie po obu stronach dziedzińca na tyłach oficyn zajmowały sady. Dalej, nieco cofnięte w stosunku do linii oficyn, znajdowały się dwa jednopiętrowe pawilony gościnne.
Usytuowany na prostokątnej wyspie niewielki pałacyk stanowił główny element założenia, któremu podporządkowano najważniejsze osie widokowe. Za pałacem znajdowało się reprezentacyjne wnętrze ogrodowe – partery haftowe, dekorowane rzeźbami, obwiedzione treliażem i alejami lipowymi. Zasadnicze osie kompozycyjne wyznaczone były poprzez ramiona kanału na planie krzyża i rozchodzące się promieniście aleje, tworzące osie perspektywiczne długości nieraz kilkuset metrów. Główną oś założenia zamykał pawilon z muru pruskiego usytuowany na sztucznie usypanym i tarasowo ukształtowanym wzgórzu. Poprzeczne ramię kanału krzyżowego flankowały: altanka chińska umieszczona od zachodu na niewielkiej wyspie oraz zamykająca wschodnie ramię kanału rzeźba bogini Diany. Po tej samej stronie, co ów posąg znajdował się też okrągły gabinet ogrodowy, z sadzawką zasilaną ze źródełka.
Lata dożywotniego użytkowania dóbr choroskich przez wdowę po hetmanie – Izabelę z Poniatowskich (1730-1808) zapewniły trwanie kompleksu w niezmienionej formie. Po jej śmierci rozpoczął się upadek rezydencji, a sam pałac został uszkodzony podczas powstania listopadowego. Przełomowy był rok 1840, kiedy to teren wraz z zabudowaniami został wydzierżawiony przez Christiana Augusta Moesa (1810-1872) na potrzeby fabryki włókienniczej. W rękach tej rodziny pozostawał majątek choroski do czasów I wojny światowej a powstałe tu zakłady sukna i kortu należały do największych w regionie.
Prawdopodobnie z inicjatywy najstarszego syna Christiana Augusta, Carla Augusta[I] (1841-1888), rozbudowano też i sam pałac – budynek został rozszerzony od strony wschodniej i zachodniej, przede wszystkim zaś zasypano z trzech stron kanały, łącząc w ten sposób wyspę z przyległym terenem dziedzińca. Po raz kolejny pałac rozbudowano w końcu XIX w., za rządów ostatniego właściciela Carla Augusta Moesa[II] (1865-1929), zakłócając symetryczną dotychczas bryłę budynku. Zmianie i przeobrażeniom uległo też otoczenie pałacu: bezpośrednio przed głównym wejściem usytuowano klomb z fontanną w kształcie postaci kobiecej, pałac zaś od pozostałych zabudowań oddzielono niskim ogrodzeniem i szpalerem kasztanowców. W parku wprowadzono nowe gatunki roślin, brzegi kanałów i aleje na osi założenia obsadzono świerkami, postawiono ławki, przez kanały przerzucono ułatwiające komunikację mostki, na wyspie stanęła nowa altanka o ażurowej konstrukcji.
Kres świetności założenia położył wybuch I wojny światowej – w 1915 r. działania wojenne zniszczyły pałac, pawilony, oficyny i częściowo regularnie rozlokowane budynki fabryczne. Sam park, jak się wydaje, nie odniósł istotnego uszczerbku. Po wojnie po nieudanych próbach wznowienia produkcji włókienniczej, teren fabryki zaadaptowany został na potrzeby szpitala psychiatrycznego, który 1930 r. przyjął pierwszych chorych. Pracami remontowymi i porządkowymi objęto teren dawnej fabryki, rozebrano oficyny, zachodni pawilon i partie boczne pałacu, zaś pozostałe mury zniszczały ostatecznie w ciągu następnego dwudziestolecia.
Po zawierusze II wojny światowej kolejne przebudowy i rozbudowy szpitala pogłębiły proces dewastacji parku: zniszczone zostało całe wyposażenie ogrodu, likwidacji uległa część starych drzew, a znaczne przestrzenie ponownie zajął las. Drzewostan parku został pierwszy raz zinwentaryzowany w 1955 roku przez Gerarda Ciołka, zaś na początku lat sześćdziesiątych rozpoczęto odbudowę pałacu w oparciu o XVIII- wieczne rysunki pomiarowe. W zrekonstruowanych pomieszczeniach otwarto w 1973 r. stałą ekspozycję wnętrz pałacowych. Do dziś trwają też prace w parku, które mają na celu odtworzenie autentycznego układu alejek i kanałów.
Autor: Anna Dąbrowska